Życie...takie życie...
Komentarze: 0
Znów piszę, bo znów muszę się wyżyć. Wkurza mnie, że nikt nie zwraca na mnie uwagi!!!! Jestem przeciętniarą w nauce, w domu wszyscy mnie ignorują (ostatnio) i generalnie nikt nie ma dość czasu, żeby go na mnie zmarnować. Krystian, z którym, jak myślałam, dobrze mi się gada olał mnie dokumentnie. Nie wiem, czy to nawet nie jest przypadkiem tak, że on się przede mną kryje.
Nic mnie tak nie wkurza, jak nie zwracanie na mnie uwagi. W dodatku jeszcze jeden z „numerów” właśnie się zakochał, jak mówi plotka(ra Kasia). No, po prostu pięknie... I ja mam być w świątecznym nastroju...? – Ni ma głupich! Jestem wściekła. Chyba złapię doła, co gorsza nikt mnie w tym moim dołowaniu nie pocieszy, bo wszyscy albo nie mają dla mnie czasu, albo mają do mnie wonty. Boże, co ja komu zawiniłam??? Ciekawe, że zapytani o to, co jest we mnie źle, nie maja odpowiedzi... Szkoda, gdyby je mieli, mogłabym dojść z nimi do porozumienia, ale tak, kiedy twierdzą, że wszystko jest we mnie złe, ale nie zmieniliby nic, to nie wiem sama, co robić. Pomóżcie!!! ...jeśli wy również mnie nie olewacie. A chyba olewacie, bo księga gości jest pusta, a i moich notek nikt nie komentuje... No, sami widzicie, jakich mam przyjaciół...
Dodaj komentarz